Pełnia.
Robi się gęsto.
Zbierają się ludzie.
Idą.
Depczą ziemię.
Ta przyjmuje ludzkie strapienia, myśli, radości...
Hałas.
Coś się roi w tle.
Buczenie ula.
Góra wibruje.
Ciężkość ciała.
Opadające ołowiane powieki.
Przyjmuję z pełną pokorą i zaufaniem Twoje Dary.
Jestem przepełniona miłością do Ciebie.
Wdzięcznością.
Mój taniec, pieśni, ciepła strawa i słodkie napoje są dla Ciebie.
Zostałam stworzona na Twoje podobieństwo.
Najwyższa Łaska.
Jesteś Dostojeństwem.
Największą Szlachetnością.
Czystością.
Niezniszczalną Potęgą.
Oddaję się Tobie.
Poddaję.
Daję.
Celebruję życie czcząc Cię tym samym najlepiej jak potrafię.
Dotykam swojej skóry, włosów, twarzy.
I tego co poza ciałem.
Podziwiam Twoje Dzieło.
Kocham się ze Sobą.
Nie mam słów.
Moje oczy są jak okna.
Wszystko przez nie widać:
Bezkres Ekstazy
Robi się gęsto.
Zbierają się ludzie.
Idą.
Depczą ziemię.
Ta przyjmuje ludzkie strapienia, myśli, radości...
Hałas.
Coś się roi w tle.
Buczenie ula.
Góra wibruje.
Ciężkość ciała.
Opadające ołowiane powieki.
Przyjmuję z pełną pokorą i zaufaniem Twoje Dary.
Jestem przepełniona miłością do Ciebie.
Wdzięcznością.
Mój taniec, pieśni, ciepła strawa i słodkie napoje są dla Ciebie.
Zostałam stworzona na Twoje podobieństwo.
Najwyższa Łaska.
Jesteś Dostojeństwem.
Największą Szlachetnością.
Czystością.
Niezniszczalną Potęgą.
Oddaję się Tobie.
Poddaję.
Daję.
Celebruję życie czcząc Cię tym samym najlepiej jak potrafię.
Dotykam swojej skóry, włosów, twarzy.
I tego co poza ciałem.
Podziwiam Twoje Dzieło.
Kocham się ze Sobą.
Nie mam słów.
Moje oczy są jak okna.
Wszystko przez nie widać:
Bezkres Ekstazy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz