Wilgotność, woda, gorąc,
OD TA JA NIE
Z nosa cieknie,
Mało śpię
Płacz
Płacz
Płacz
Poszłam we wszystkie kierunki świata w poszukiwaniu miłości,
Weszłam w najciemniejszy głuchy las,
Szukałam jej na najpiękniejszych plażach tego i innych światów,
Walczyłam z potworami,
Byłam superbohaterką w każdej postaci,
Przeszłam najcięższe szkolenia.
Zadawałam rany,
I byłam raniona.
Umierałam.
Przekroczyłam ból i rozkosz,
Doświadczyłam żałoby, wylałam więcej łez niż mieści to ciało, rwałam włosy z głowy,
Rzucałam najstraszliwsze klątwy, wyłam rykiem rozrywającym serca największych twardzieli,
Weszłam w głębiny rozkoszy przeszywające jak grzmot w czasie burzy,
Łącząc niebo z ziemią.
Nic już mnie nie rusza, bo rusza bardziej niż bardzo i właśnie (t)ego
Doświadczam
Bez
Lęku
Zbroi
Z otwarta białą piersią
Nigdy nie czułam się tak silna.
Jak Wenus wychodząca z oceanu,
Stoję prosta jak struna,
Otoczona tym co
- Dobre -
Aniołami
Zwierzętami
Bogami
Lasów
Łąk
Wód
Sprzymierzeńcami
Wszystkich Światów
Naga
Maha
Maga
miło
OdpowiedzUsuń