Maga Yoga

Maga Yoga

czwartek, 30 stycznia 2014

Satsang z John de Ruiter

Siedzi sobie
Prawie nic nie mówi
Większość czasu nic nie mówi
Jak to jest być w jego obecności?
Kusi trochę żeby pójść, zobaczyć, sprawdzić...
Znajomy lęk przed tym co zawiera wszystko a równocześnie wszystko zabiera.
Zawiera i zabiera.
Bezlitośnie
Bo litość także się tutaj nie mieści.
Tutaj
Nawet lęk jest zabawny swą małością przy wielkości Góry.
Tak ogromny, paraliżujący lęk staje się pyłem, rozdmuchiwanym przez wiatr w mgnieniu oka.

Pisanie wyprzedza mnie
Małą Mi
Ja Mi Mnie Moje
Się nie boję
Do boju
Rozpędzam się z szabelką w ręce
Krzyczę jak Indianin, maluję wojenne znaki na twarzy
Nie ma
Mnie
Szabelki
Konia

John dziś powiedział,
Że poszukiwanie zbliża do bramy
Ale nie pozwala jej przekroczyć.
Aby ją przekroczyć potrzeba zostawić wszystko,
Także poszukiwanie.
Żadne przekonanie, metoda, droga,
(a są ich tysiące)
Nie pozwoli przekroczyć bramy.
Może jedynie doprowadzić do samych jej wrót.

A potem

Zostaje

Przekroczenie

Śmierć większa od śmierci

Serce

Raj

2 komentarze:

  1. Mago kochana
    jakze bliska, choc daleka,
    siedze tu na wprost ekranu komputera
    z drugiej strony oceanu
    i zmagam się z moim bólem.
    Szukam słów pięknych jak pióro ptaka
    bo o bólu warto mówić pieknie
    chociaż czasem chciałoby się zakląć siarczyście.
    Czytam Twoje słowa
    i cieszę się nimi, bawię, rozkoszuję,
    podrzucam i wchłaniam ich woń.
    Tyle w nich życia, kolorów, smaków.
    Dziekuję Ci za to.
    Dmucham piórko z miłością w Twoja stronę.
    Krystyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, dopiero teraz zobaczyłam Twój wpis. Dziękuję jeszcze raz <3

      Usuń