Maga Yoga

Maga Yoga

niedziela, 22 września 2013

Wybór

Zdarzyła się:
Miękkość w ciele,
Otwarte Drzwi.

Wchodź i patrz
Zapraszam.
To twój, naprawdę TWÓJ wybór:
Możesz iść za głową:
Teoriami, ocenami, analizami...
Możesz też iść za emocją:
Gniewu, niewygody, lęku, rozkoszy...

A możesz też być Widzem bez imienia, formy, wyglądu.
Patrzeć jak nigdy nic się nie wydarzyło, nie wydarzy ani nie dzieje.
A równocześnie to wszystko jednak jest i masz prawo płakać, śmiać się, oceniać.
I mimo swej absurdalnej bezsensowności, jest pełne jasnego sensu.
Nie ma się z czego śmiać.
Pełna powaga z dziką nieposkromionością tuż pod powierzchnią skóry.

Drżenie rozkoszy gdy życie przebija się jak wulkan przez ciało.


Doświadczać cierpienia,
Bo czemu nie?

Skaczę na główkę jak pływak/szaleniec,
Do pustego basenu.
Wydawało mi się, że jest woda,
Więc z rozwianym rudym kołtunem na głowie i zezowaty spojrzeniem
Robię wielkie HOP, chuzia na juzia, jabadabaduuuuuUUUUU!

Łamię sobie kości, nabijam mega guza, wyję jak ranne zwerzę/chisteryk.
BUUUUU!
Dlaczego ja, za co, czemu, po co????
Fuck, fuck, fuck!


Co porusza tą kukłą w teatrze,
Ten skórzany worek z kośćmi, ścięgnami, krwią i różnymi takimi tam
Ukochanymi urządzonkami, śrubkami, młoteczkami, kółeczkami, kanalikami...

♥ Ciało niemoje kochane ♥

Bo
Że
Po
Mu
Ż
Mi
JUŻ
!
!
"Dziki", akwaforta, Maga Korbel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz