Nie po to, żeby było mi przyjemnie, bo jak jest przyjemnie to i nieprzyjemnie będzie.
Każdy raj zamieni się w piekło. Każde piekło w raj.
Od kilku dni przebywam w willi o niezwykłym pięknie, na Bali, w cieple i rozkoszach, wśród śpiewu ptaków. Codziennie pływam w ciepłej wodzie, jestem masowana, dostaję jeść, zmieniają mi pościel, sprzątają, dbają o każdą potrzebę.
Dziś rano zobaczyłam zranionego wróbelka na drodze z domu. Pochylał główkę i chował pod skrzydełkiem. Ile mu jeszcze zostało życia?
Wczoraj, podczas ciepłej burzy, w sali o wystroju pałacu, odkryłam na posadzce martwą ważkę. Mrówki nie zdążyły się dobrać do jej martwego ciała. Jeszcze niedawno musiała być żywa, latała po okolicy mieniąc się kolorami.
Wszystko przemija, zmienia się ciało, zmieniają się okoliczności. Można by popaść w rozpacz i depresję.
Albo zacząć żyć tak jakby nie było jutra. Jakby nawet kolejna minuta życia nie była nam gwarantowana.
Bo nie jest.
Dlaczego zatem tkwić w miejscu, w którym nie chcemy być? Mówienie, że nie wiemy czego chcemy jest nieprawdą. Każdy z nas doskonale to wie. Myślimy tylko, że mamy dużo czasu przed sobą. Że możemy poczekać chwilę, coś przerobić, uzdrowić, zaopiekować się kimś, byle nie sobą. Wymyślamy niezliczoną ilość przeszkód.
Czyżby? Czyżbyśmy naprawdę mieli tyle czasu?
I czy wraz z decyzją, że nie zajmiemy się teraz sobą, tyko światem, innymi, będziemy się martwili, oceniali, analizowali, odkładali na później, nie dajemy światu sygnału, że nie jesteśmy ważni, nie zasługujemy na to co dobre?
Czy naprawdę, z ręką na sercu, możemy powiedzieć, że mamy na to czas?
Decyzja o pozostawieniu siebie, kreuje przyszłość. Każda rzecz, którą robisz teraz, energia którą wysyłasz w świat, jest sygnałem dla Wszechświata. “A więc to tak? Chcesz poczuć jak to jest mówić sobie nie? Proszę bardzo, dam Ci taki świat jaki sam wykreowałeś.”
Wszechświat robi to z Miłości.
Tak bardzo Cię kocha, że pokazuje na niezliczoną ilość sposobów: oto kim jesteś.
A więc po co? Po co tutaj jesteś Kochanie?
Co Cię pasjonuje?
Za czym tęskni trzon Twojego Istnienia? Twoje gorące żywe serce?
Nie odkładaj na później życia.
Ono nie dzieje się później.
Nie dzieje się jutro, ani nawet za sekundę.
Dzieje się w tej chwili.
I to od Ciebie zależy czy Twoje życie będzie celebracją, tańcem z miłości do wszystkiego, orgazmem, czy też odwracaniem twarzy od siebie, zaciskiem, napięciem, bólem …
Tak i tak jest w porządku, życie nie ocenia, nie dzieli.
Nic je nie obchodzi.
Życie jest przejawem Miłości.
Rozpoznajesz Siebie?
Jakże prawdziwe, i jak pięknie ujęte w słowa. Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuń