Maga Yoga

Maga Yoga

piątek, 5 marca 2010

marcowa kartka z pamiętnika

Dziś rano byłam na jodze Na Długiej-na sesji ogólnej z Joasią Jedynak i potem na asyście na grupie początkującej. 
A potem poszłam na kawę do Starbucksa. Trzeba przyznać, że mają pyszną kawę, ale znalezienie miejsca graniczy tam z cudem. Mnie się udało!:) Tak więc szczęśliwa i napełniona dobrą energią po dwóch sesjach jogi (oraz foccacią z warzywami;), otworzyłam swój pamiętnik i szybko nakreśliłam kilka głownych pozycji jakie wykonywaliśmy na grupie początkującej. Sesja (zresztą obydwie) były poprowadzone z lekkością i wdziękiem, którym emanuje Joasia. Poczułam, jakbym znowu, od nowa, poznawała jogę, jakbym nic nie umiała. Chociaż napewno ma tutaj też duże znaczenie miejsce w życiu w jakim się znalazłam. Niewątpliwie miejsce przełomowe... Który to już przełom?! Nie wiem, mam czasem wrażenie, że ostatnie lata głównie się z nich składają, no ale przynajmniej czuję mocno, że żyję. I umieram, bo ten tydzień był trochę takim umieraniem-dużo spałam, bolały mnie wszystkie mięśnie i kości-miałam trochę wrażenie jakby wszystkie moje komórkie obumierały i na ich miejscu powstawały nowe. Dość bolesne doświadczenie, ale też oczyszczające. Coś czuję, że pod tym kryje się nowa ja-czymkolwiek to "ja" jest.


Tydzień temy skończyłam tygodniową medytację z Sunyą Sensei. To było trudne sesin-pod koniec przyszła do mnie decyzja o poddaniu się i zaprzestania praktyki (bo przecież prawie nic nie zarabiam, nie mam ubezpieczenia, o rodzinie szkoda nawet wspominać, buuu :(....!) Jednak gdy tylko usłyszałam te słowa w głowie poczułam potężną falę smutku. Gdybym przestała praktykować równałoby się to z samobójstwem! Tak wyraźnie to poczułam! I o dziwo, cała ta sytuacja ugruntowała mnie w mojej drodze-robię to, bo to najlepsze i JEDYNE co chcę robić.


W najbliższych tygodniach zmienią się trochę miejsca, dni i godziny gdzie prowadzę zajęcia jogi. Dużo się zadziało, tak więc i w tej sferze niektóre miejsca się pokończyły, inne zaczynają... 
Jak tylko wszystko to trochę się wyklaruję, zamieszczę info na blogu:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz